Wyprawa Vitani7934

Vitani7934

Żaden z moich pokemonów nie siedział bezczynnie w pokebollu. Szukałam teraz jakiegoś miejsca na obóz, ponieważ droga mnie zmęczyła. Szukałam jakiejś niedużej polanki niedaleko drogi.

Nina

Zrobiło się już ciemno. Pokemony wydawały się być już zmęczone chodzeniem. W końcu znalazłaś odpowiednią polankę wzdłuż drogi.

Vitani7934

Ponyta, Ty chwyć o tam ! Pidgey, chwyć to i trzymaj w locie ! Charmander, Ty chwyć tutaj ! A ja zrobię całą resztę. - powiedziałam rozkładając namiot. Gdy skończyliśmy zrobiłam "chatkę" z drewna, dużych liści i długiego kawałka żyłki dla Ponyty. Pidgey i Charmander zmieścili się do namiotu. Przykryłam Ponytę kocem, a w namiocie rozłożyłam naprawdę duży i szeroki śpiwór. Pod nim położyłam materac. I jeszcze na śpiwór koc. Charmander musiał się schować w śpiworze i wystawić ogonek, bo by namiot podpalił Wink

Nina

Ponyta ziewnęła i zamknęła oczy. Jej płonąca grzywa i ogon zgasły. Charmander miał wystawiony ogonek cóż on nie gasł, zasnął. Pidgey zamknął oczy i też zasnął. I co teraz zrobisz ?

Vitani7934

Położyłam się wygodnie między Pidgey'em i Charmanderem. Powoli zaczęłam zasypiać.

Nina

Po chwili zasnęłaś. Śniły Ci się twoje sukcesy. Dobra Noc !

Napisz jutro w tym temacie, dzisiaj nie !

Vitani7934

Śnię i śnię. Bardzo podobał mi sie ten sen. Taki spokojny.

Nina

Nagle coś walnęło i zaczęła trząść się ziemia. Dum uniósł się ku górze. Z cienia wyszedł jakiś chłopak.
- Dobrze ... Więc gdzie jesteśmy ? -. spytał samego siebie. Spojrzał na mapę. Był on dość przystojny i miał piękne oczy. Miał trzy pokemony Poochyena (samiec) (jest w pokebollu), Mew (samica) (jest w pokebollu) i na koniec największy po ewolucji Charmandera -> [link widoczny dla zalogowanych] (samiec) (jest on na wolności, nie w pokebollu). Chłopak dalej czegoś szukał na mapie, a smok pokemon rozglądał się.

Vitani7934

Obudziłam się i wyjrzałam z namiotu. - O ! Cześć ! Czemu tak hałasujecie w nocy ? - spytałam chłopaka. Przeraziła mnie wielkość Charizarda. Spojrzałam czy Ponyta, Charmander i Pidgey śpią.

Nina

Chłopak schował mapę i spojrzał na ciebie.
- O, przepraszam ... Ale wędrujemy już bardzo długo, musimy dotrzeć do Afrazji -. odparł i uśmiechnął się lekko do ciebie. Na szczęście twoje pokemony jeszcze spały.

Vitani7934

Już dawno tu jesteście. To kontynent Afrazja, a my na nim. Mogę jakoś pomóc ? - spytałam chłopaka. Wyglądał na miłego.

Nina

- Tak ? ... Widocznie nie potrafię korzystać z mapy -. odparł i zaśmiał się.
- Mhm ... Pomóc ? Jak na razie nie musisz, ale dzięki za chęci -. powiedział do ciebie.
- Bym zapomniał ... Jestem Tetsuki możesz mówić mi Tets, a Ty jak masz na imię ? -. spytał i podał rękę na przywitanie. Charizard spojrzał na ciebie. Po chwili podszedł powoli do skały.

Vitani7934

Ja jestem Sara. Masz bardzo ładnego Charizarda. Jakie pokemony masz jeszcze ? - spytałam Tetsa. Chciało mi się spać, ale chciałam też porozmawiać z nowym przyjacielem.

Nina

Uśmiechnął się.
- Dzięki ... -. odparł.
- Pokemony ? Mhm ... Mam jeszcze Poochyenę samca i Mew samicę -. odparł. Spojrzał na nią.
- Widzę że chce Ci się spać ... Idź spać -. powiedział do niej. Usiadł na jakiejś skale, było tam miejsce dla dwóch osób. Twe pokemony nadal spały.

Vitani7934

Ok. Rano pokażemy sobie pokemony, a tymczasem dobranoc. - powiedziałam i ziewnęłam. Położyłam się w namiocie i zasnęłam.