Wyprawa Vitani7934

Nina

Uśmiechnął się.
- Zaraz wracam ... -. powiedział do niej. Zeskoczył z kamienia i pobiegł za drzewa. Wyciągnął pokeboll.
- Poochyena ! Pokaż się ! -. powiedział dość cicho. Po chwili pojawił się pokemon. Tetsuki założył mu czarną obrożę.
- Posłuchaj uważnie ... Chcę Cię podarować tej dziewczynie ... -. wskazał na Sarę.
- Masz być miły i przyjacielski ... Nie martw się jeszcze mnie zobaczysz -. powiedział do niego. Pokemon zgodził się i pożegnał z Tetsukim. On zaś wziął go na ręce i schował za plecy. Podszedł do Sary.
- Chciałbym Ci coś dać ... -. powiedział do niej i uśmiechnął się.

Vitani7934

Tak ? - wstałam z uśmiechem. Wtedy poczułam, że z Tetsem łączy mnie coś więcej niż zwykła znajomość.

Nina

- To dla ciebie ... -. powiedział do niej. Po chwili wyciągnął zza pleców Poochyenę. Miał ją w rękach, pokemon miał czarną obroże. Tetsuki podszedł do Sary i pokazał Poochyenę. Tets miał wrażenie większego uczucia w stosunku do Sary.

Vitani7934

Ohh...ale on jest...ojej...dziękuję...- powiedziałam i wzięłam Poochyenę na ręce. - Jak ja mogę Ci się odwdzięczyć ? - spytałam trzymając Poochyenę - Uch...ale Ty ciężki...-dodałam po chwili w stosunku Poochyeny i postawiłam go na ziemię. - Jakiego pokemona chciałbyś mieć ? - spytałam. Byłam tego Ciekawa.

Nina

- Nie musisz się odwdzięczać ... Ja po prostu lubię jak ktoś się cieszy z tego co mu dałem -. odparł.
- Jakiego chciałbym pokemona ? Najbardziej to Houndour'a samca, ale on jest mało spotykany -. odpowiedział. Uśmiechnął się do ciebie. Poochyena przytulił się do twojej nogi jak kot.

Vitani7934

Pogłaskałam go po łebku, po czym powiedziałam - Siad ! - i pokazałam pokeblock.

Nina

Poochyena grzecznie usiadł i poprosił o pokeblocka. Tetsuki uśmiechnął się. Po chwili przeszedł obok ciebie i " przypadkowo " dotknął Cię w rękę. Spojrzał na ciebie i uśmiechnął się, po czym podszedł do Charizarda.

Vitani7934

Dałam Poochyenie pokeblocka i pogłaskałam go po łebku. Kiedy poczułam rękę Tetsa na mojej lekko zarumieniłam się. - Ruszamy dalej ? - spytałam. Rozglądałam się też, sama nie wiem za czym. Jakby zaraz coś miało się pojawić...ale to tylko takie przeczucie.

Nina

Rozglądałaś się gdy nagle coś poruszyła się w krzakach. Nic nie było słychać. Tetsuki spojrzał w tamtą stronę jak i Chariard i reszta pokemonów.

Vitani7934

Podeszłam do krzaka ostrożnie, po czym z tą samą ostrożnością rozchyliłam gałęzie krzaka.

Nina

Gdy rozchyliłaś gałęzie krzaka, nagle skoczyła na ciebie Vulipx.
- Vulpix ! -. powiedział pokemon i zaczął uciekać w stronę lasu. Nie miałaś szans go dogonić. Po chwili pokemon zniknął.

Vitani7934

Och...jaka szkoda. A miałabym tak cudnego pokemona. - pomyślałam. - Chociaż może...Pidgey, leć za nim i nie zgub go ! Kiedy się zatrzyma przyleć i zaprowadź nas tam ! - powiedziałam i lekko szarpnęłam ramieniem, żeby Pidgey miał łatwiejszy start.

Nina

- Pidgey ! -. powiedział pokemon i wzleciał z twego ramienia poleciał za Vulpix'em. Tetsuki zajmował się w tym czasie Charizardem i rozmawiał z nim o tobie. Potrafi rozmawiać z pokemonami.

Vitani7934

Byłam ciekawa o czym rozmawiają. Nadal czułam, że coś mnie obserwuje...nie wiedziałam czemu mam to uczucie...a właściwie, że zaraz coś się stanie...martwiło mnie tylko pytanie... - Co ?

Nina

Nagle zza krzaków wybiegł wystraszony źrebak. Schował się za ciebie i pociągnął za rękę. Nic go nie goniło widocznie tylko się wystraszył.